Kiedy zdrowy rozsądek mówi Ci, że chyba czas odejść od świątecznego stołu i poszukać jakich lżejszych pomysłów na śniadanie - oto pojawia się niezawodna owsianka. Zawarty w niej błonnik pomoże uregulować trawienie, szybko i na długo nasyci oraz nie przyczyni się do powstania kilogramowych wyrzutów sumienia.
Dzisiejszy pomysł na owsiankę pojawił się z potrzeby zużycia bardzo dojrzałych już bananów, które jakoś trzeba było pożytecznie wykorzystać. Dodatkowo - pogoda jest kapryśna (mogłaby się zdecydować, czy wiać, czy padać, czy śnieżyć), więc łyżka miodu w dzisiejszym śniadaniu z pewnością podniesie w jakimś stopniu poziom odporności.
Składniki (na 1 dużą porcję):
Dwie szklanki mleka
Duża garść płatków owsianych
Duża łyżka miodu (wybierzcie taki, jaki lubicie, lub jakich właściwości zdrowotnych oczekujecie od niego)
Dojrzały banan - sztuk jedna
Przygotowanie:
Banana trzeba rozbebłać widelcem w miseczce, niech czeka. W garnku zagotowujemy mleko, do którego wcześniej dodajemy również nasze płatki oraz miód. Ja osobiście lubię, kiedy owsianka jest trochę rozgotowana, dlatego kontrolujcie gęstość mleka i konsystencję płatków - wyłączcie kiedy uznacie, że taka wam odpowiada. Na koniec miksturę przelewamy do niecierpliwego truchełka banana, mieszamy wszystko razem i zajadamy się. Słodkie to, pyszne i sycące. Smacznego.
Owsianka zawsze dobra, ale to wydanie jest świetne ^^
OdpowiedzUsuń